Wakacyjna BIO sałatka z bobem – na śniadanie, do pracy, obiad… Na życie!

Ludzkiej fascynacji bobem dłuuugo nie mogłam zrozumieć. U mnie w domu nie jadło się tej przerośniętej fasoli, ale szaleje za nią mój mąż i zawsze, jak mu podpadnę, wykupuję łaski workiem bobu właśnie. Ze względu na sezonowość bobu staram się podpadać latem, ale bywa różnie. Sama spróbowałam raz i naprawdę nie zrozumiałam fenomenu. Zjadłam wiadro na raz i nadal nie wiem o co ten szum 🙂

Z bobem jest jak z paluszkami lub orzechami – mój epikureizm żywieniowy nie pozwala mi go zostawić dopóki nie zeżrę wszystkiego. Zjadanie kosmicznych ilości bobu na raz to nie jest najpiękniejszy pomysł – śmierdzi bąkami i wzdyma tak, że w tramwaju ustępują miejsca i gratulują. Wówczas dziękuję, bo zdaję sobie sprawę, że zjedzenie 3 kg to jednak jakiś wyczyn.

Stąd pomysł na sałatkę. Bob odgrywa w niej rolę bazy, a w otoczeniu warzywnych dekoracji wybrzmiewa pysznie. Zawarłam w niej to, co latem łatwo dostępne i co lubię.

Przepis jest elementem powrotu do #przepisydladebila, który do dziś cieszy się na blogu ogromną popularnością oraz współpracy z marką Carrefour Polska, która ma na celu promowanie żywności BIO, o której pisałam Wam TUTAJ.

Składniki:

  1. Bób – garść do sałatki i ze 2 do podjadania.
  2. Rukola lub młody szpinak – 2 garści
  3. 2 papryki BIO
  4. 1 cukinia BIO
  5. 1 czerwona cebula BIO
  6. Garść suszonych pomidorów BIO
  7. Ulubione prażone ziarenka – u mnie dynia, pinia, słonecznik – 3 łyżki
  8. 2 jajka BIO
  9. Ocet balsamiczny BIO
  10. Olej rzepakowy BIO

I. Ugotowanie bobu.

Ludzie piszą o tym wiersze, ja… Przepłukuje bób z farfocli, wrzucam do zimnej, osolonej łyżką soli wody i gotuje około 20 minut od momentu wrzenia wody, bo prosta ze mnie dziewczyn.
Bób jest dla mnie gotowy, kiedy chętnie wyskakuje ze skórki. Następnie przepłukuje ugotowany zimną wodą i obieram.

II. Podsmażenie papryki i cukinii

Paprykę i cukinię  kroję w plasterki. Paprykę podsmażam na kropli oleju dopóki skórka nie będzie podpieczona, a papryka miękka. Podobnie z cukinią – podsmażam na odrobinie oleju aż zbrązowieje, ale dodatkowo podlewam wodą i duszę aż woda odparuje. Paprykę i cukinię wykładam na miseczki, cierpliwie czekają.

III. Jajka

Nie są konieczne, ale chciałam mieć pewność, że mój mięsożerny mąż nażre się bez mięsa. To był dobry pomysł  – jajka gotowałam kilka minut we wrzącej wodzie, ochłodziłam pod kranem zimną obrałam i pokroiłam byle jak, bo życia szkoda na krojenie ładnie.

IV. Ziarenka

Wsyp ulubione na suchą patelkę i poczekaj aż się lekko zarumienią. Tylko pilnuj, spalone smakują słabo (sprawdziłam…)

IV. Przygotowanie warzyw bez obróbki

1. Czerwoną cebulę obieram i kroje we wiórki.
2. Suszone pomidory kroję w maleńkie kawałki

I czas na układankę:

1. Rozsyp w głębokim talerzu rukolę / młody szpinak

2. Jak w gniazdku rozłóż na niej bób.

3. Wsyp cukinię i paprykę.

4. Dodaj pokrojone jajka


5. Posyp cebulką…
6. ..polej octem balsamicznym wedle uznania – u mnie 4 łyżki, bo lubię
7. Posyp ziarenkami

Zrób zdjęcie. A potem wymieszaj, bo wtedy brzydka, ale najlepsza, wiadomo.
Sałatka u nas zastępuje w upały obiad i doskonale sprawdza się jako drugie śniadanie w pracy – składniki pięknie się mieszają targane w torbie w pudełku 😀

Inne przepisy dla d…:

Przepis jest efektem współpracy z marką Carrefour. W Carrefour zakupiłam większość składników potrzebnych do wykonania sałatki – Wy też znajdziecie tam szeroką ofertę produktów bio. Sałatka będzie też pycha z Waszym ulubionym dressingiem lub sosem, ja mam słabość do octu balsamicznego, ale bez wahania wypróbuje np. z czosnkowym.

Zdrowego smacznego!

P.S. Jeśli uda Wam się zrealizować przepis, koniecznie oznaczcie mnie na IG: @radomskaa

7 komentarzy
  1. Lubię bób i zwykle sezon się kończy, a on mi się nie przejada w wersji klasycznej, bez dodatków, ze skórką. Ale tym razem czuję się przekonana do zrobienia według przepisu, który wymaga obrania go przed podaniem. No chyba, że sezon znów się skończy zanim zdążę się zebrać.

  2. Uwielbiam bób w każdej postaci od zawsze. Najbardziej ugotowane ziarenka po prostu wyjadam do ostatniego. Ale salatki z bobem odkryłam ostatnio, wiec tą zapisuję do zrobienia, bo wygląda mega kolorowo i pysznie.

Napisz komentarz: Anuluj pisanie

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.